Dzień dobry!
Wygrzebywania zdjęć ciąg dalszy:D
First Mate China Glaze to kolor, którego od dawna szukałam, mój idealny navy blue.
Udało mi się go dorwać na blogowej wyprzedaży, więc szczęście podwójne... do czasu:P
Jeśli chodzi o zalety, to przede wszystkim krycie. Dwie warstwy załatwiają sprawę, nic nie bąbluje, żadnych smug, no po prostu ideał:D
Ale trwałość u mnie leży totalnie. Pomalowałam wieczorem, następnego dnia około 15 już wszystko poodłaziło. Popróbuję jeszcze z innymi bazami i topami, ale niestety z China Glaze się raczej nie zaprzyjaźnimy.
Nie zmienia to faktu, że będę często sięgać po ten lakier, ponieważ kolor ma obłędny!
świetny jest
OdpowiedzUsuńpiekny lubie takie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i idealne krycie po dwóch warstwach, szkoda że z trwałością gorzej...
OdpowiedzUsuńAle myślę, że kolor to wynagradza ;)
kolor ma rzeczywiście śliczny ;) mam nadzieję, że np. na innej bazie będzie się lepiej trzymał, bo szkoda takiego cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka kiepska trwałość u Ciebie ;/ Kolorek jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńAle piękny, kremowy navy blue :o Też muszę sobie jakiś zakupić, bo nie mam takowego :)
OdpowiedzUsuńo tak, kolor zdecydowanie obłędny!
OdpowiedzUsuńPrzecudowny kolor <3
OdpowiedzUsuńAle piękny granat! Już widzę na nim białe stempelki *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
Zakochałam się w tym kolorku :]
OdpowiedzUsuńAle piękny <3
OdpowiedzUsuń