piątek, 29 listopada 2013

Vipera Jumpy 154

Dzień dobry!:)
Dzisiaj pokażę Wam tuning czerwonego lakieru Ingrid z poprzedniego posta:)
Nie miałam czasu by zmywać poprzednie mani, więc najlepszym wyjściem było lekko go podrasować:D
Na paznokciach mam trzy warstwy Ingrid Estetic 157 i jedną warstwę Vipera Jumpy 154.
Uwielbiam ten lakier!
W słońcu mieni się na różowo-pomarańczowo, dzięki czemu, zwykła czerwień nie jest już taka zwykła:P
Jak Wam się podoba to połączenie?:)
Pozdrawiam:*




piątek, 22 listopada 2013

Rossmann- moje zakupy:)

Witam:)
Jak wszem i wobec wiadomo, dzisiaj zaczęła się promocja w Rossmannie. Oczywiście nie mogłam przegapić takiej okazji i jak zawsze w przypadku -40% robię zapasy na najbliższe pół roku:)
Na blogach pojawił się wysyp postów zakupowych z Rossmanna więc i ja nie będę gorsza, a co;)
Uwielbiam czytać tego typu wpisy i pierwszy raz mam okazję pokazać Wam to, co sama kupiłam:)





Zacznijmy od oczu.
Mój ulubiony tusz Lovely Curling Pump Up (w tajemnicy powiem, że kupiłam dwa;)). Sławny w blogosferze, w moim przypadku bije wszystkie inne na głowę, a przetestowałam większość tuszy ze średniej i niskiej półki cenowej .
Cena promocyjna to 5,39zł

Cień do powiek w kremie Maybelline Color Tattoo w kolorze Permanent Taupe. Nowość w mojej kosmetyczce, kupiłam go z zamiarem używania do brwi. Po pierwszych testach jestem zadowolona:)
Cena promocyjna to 14,39zł

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli chodzi o twarz, to wszystko mam:D Ale nie zaszkodzi zrobić zapasy, korektor i podkład to najczęściej używane przeze mnie kosmetyki, więc na pewno się nie zmarnują.
Skusiłam się na nową odsłonę Stay Matte od Rimmel. Lubię podkłady z tej firmy, więc mam nadzieję, że ten też będzie się dobrze sprawował.
Cena promocyjna to 13,19zł

Korektor Eveline Art Scenic kupiłam ze względu na świetne opinie na wizażowym KWC. Obecnie używam korektora "bb" z tej samej firmy i jestem szalenie zadowolona. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie tak samo:)
Cena promocyjna to 7,79zł

----------------------------------------------------------------------------------------------------


Produkt do ust... Skusiłam się tylko na ultra trwałą pomadkę w płynie Eveline, ponieważ ust nie maluję wcale, a bardzo bym chciała! Od czegoś trzeba zacząć:) Kolor niestety nie przypomina tego na naklejce, bardziej to fuksja niż brzoskwinia:D

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

No i jak na pazurkomaniaczkę przystało... Lakiery:D
Na holograficzne lakiery Eveline polowałam bardzo długo, więc jestem przeszczęśliwa, że je mam:)
Swatchy można się spodziewać niebawem:)
Cena promocyjna to  3,59/szt.

Top Coat Sally Hansen. Używam go obecnie i chętnie wrócę. Moim zdaniem to najlepszy top coat jaki można dostać w Rossmannie. Na pewno napiszę recenzję tego produktu w przyszłości.
Cena promocyjna to 14,99zł.



Na grupowe zdjęcie nie załapał się matowy top coat Lovely. Mój Essence wyzionął ducha, mam nadzieję, że ten będzie zadowalający.
Cena promocyjna to 4,29zł.

Jestem bardzo zadowolona ze swoich zakupów. Długo się zastanawiałam, stworzyłam sobie listę, dzięki czemu udało mi się nie władować do koszyka zbędnych kosmetyków.
Lecę oglądać Wasze zdobycze, buziaki:*

wtorek, 19 listopada 2013

Ingrid Estetic 157

Dzień dobry:)
Moim zdaniem każda kobieta powinna mieć w swojej kosmetyczce chociaż jeden czerwony lakier. Ja szczerze mówiąc nie przepadam za tym kolorem na paznokciach, ale czasami pozwalam sobie na odrobinę klasyki;)
Ingrid jest przepiękną, nieco nietypową czerwienią, która zwraca na siebie uwagę. Posiada pomarańczowe tony, przez co  daje nieco żarówiasty efekt.
Wykończenie żelkowe, po trzech warstwach nadal w niektórych miejscach przebijają końcówki. Na żywo jednak tego nie widać:)
Trwałość przeciętna, trzymał się około trzech dni, nakłada się bezproblemowo.
Od dzisiaj będzie to jeden z moich ulubionych czerwonych lakierów:)

Cena ok. 5zł/10ml






piątek, 15 listopada 2013

Anida z woskiem pszczelim i olejem makadamia, czyli świetny krem za grosze

Jak już pewnie zdążyłyście zauważyć, mam fioła na punkcie swoich dłoni;)
Zawszę jest to część ciała na którą zwracam szczególną uwagę i staram się, by wyglądały nieskazitelnie.
Kremów do rąk zaczęłam używać w tym samym czasie, gdy stałam się pazurkomaniaczką:)
Przez moje ręce przewinęło się mnóstwo tego typu kosmetyków i w końcu udało mi się odnaleźć ideał.

Krem Anida kupiłam dzięki wizażowemu KWC, niestety załapałam się tylko na nową wersję. Przed zmianą szaty graficznej i składu krem ten był ponoć lepszy, ale ja i tak nie narzekam, w moim przypadku sprawdza się świetnie.



Pojemność to 100 ml, a jego regularna cena oscyluje w granicach 5 złotych.
Tubka jest wygodna, zamyka się zatrzask, dzięki czemu nie muszę się martwić, że otworzy się w torebce.
Napisy się nie ścierają, mimo dużego zużycia tubka nadal wygląda przyzwoicie;)


Działanie jest rewelacyjne. Na drugim miejscu w składzie znajduje się olej macadamia, a nie jak zazwyczaj bywa w przypadku kremów, parafina, która pojawia się później;)

Konsystencja bardzo mi odpowiada, nie jest lejąca, ale krem rozprowadza się bez problemu.
Po jego użyciu dłonie nie są lepkie i nie pozostaje na nich uczucie tłustego filmu.


Działanie... Jest rewelacyjne! Miała problem z suchą i łuszczącą się skórą na kostkach i wewnętrznych stronach dłoni. Odkąd regularnie używam Anidy problem zniknął, teraz są miękkie i gładkie.
Panie w moim ulubionym sklepie, w którym zaopatruję się w lakiery, nigdy nie mogą się nadziwić, twierdzą, że mam skórę jak u niemowlaka:D
Moja mama, fanka pracy w ogródku bez rękawiczek również bardzo go sobie chwali:)

Skład:

INFO: Kremy Anidy można kupić do 20 listopada w drogeriach Natura w cenie 2,49zł.

środa, 13 listopada 2013

Ingrid JustIN 353

Serce mnie boli, że tak piękny lakier muszę pokazywać w sztucznym świetle:<
Jeśli któraś z Was uważa, że tani lakier nieznanej firmy nie może wyglądać spektakularnie, ten oto maluch całkowicie przeczy tej teorii:D
Baardzo ciemny fioleto-granat (? :D), na zdjęciach wyszedł niemal jak czerń.
Trwałość przeciętna, wytrzymał około trzy dni bez żadnego uszczerbku. Nakłada się bezproblemowo, na zdjęciu widzicie dwie średniej grubości warstwy. Lakiery z tej serii posiadają szeroki pędzelek, przez co aplikacja jest bardzo przyjemna.
Jest jedna rzecz która powaliła mnie na kolana... Te drobinki! Musicie mi niestety uwierzyć na słowo, jest szał! :D
Jestem mile zaskoczona tym lakierem, wygląda bardzo "drogo".
A Wam jak się podoba?:)

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Ze względu na pogodę, robienie zdjęć lakierom jest bardzo utrudnione.
Zastanawiam się więc czy nie zacząć pisać również o kosmetykach i tematach "okołourodowych".
Co o tym myślicie? Ubolewam, że jestem tutaj tak rzadko, a do tego zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia.
Proszę więc o Wasze opinie na ten temat i pozdrawiam:*

Dołączam jeszcze zdjęcie w świetle dziennym:

środa, 6 listopada 2013

Kropki po raz drugi:)

Jako, że pogoda tragicznie wpływa na jakość zdjęć, pokażę Wam zdobienie, które wykonałam kilka miesięcy temu. Trochę mi wstyd za te upaprane skórki, ale mam nadzieję, że wybaczycie to niedopatrzenie:)
Bazą był lakier Pure Porcelain od Orly, na pewno w przyszłości napiszę o nim parę słów. Do wykonania kropek standardowo użyłam sondy z Essence i główki od szpilki.
Wspominałam już, że kocham kropki? :D
Jak Wam się podoba?




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...