sobota, 17 maja 2014

Joko J155 Rosemary's Dream

Dzień dobry:)
Dzisiaj kilka słów na temat lakieru Joko z serii Hollywood.
Rosemary's Dream to ciemny, głęboki fiolet o kremowym wykończeniu. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy. Jest dosyć gęsty, co dla mnie jest zaletą, ponieważ nie rozlewa się na skórki, posiada również szeroki pędzelek.
Trwałość przeciętna, lakier dosyć szybko ściera się z końcówek, jednak bez odprysków spokojnie wytrzyma cztery dni.
Jeden z moich ulubionych lakierów w ciemniejszym kolorze, mogę go szczerze polecić.
Pierwsze zdjęcie najlepiej oddaje jego kolor, fotografowanie fioletowych lakierów jest ponad dla mnie masakrą:D
Wybaczcie rysy na lakierze, wciąż trwają testy nowego topu :[
Cena: ok 10zł/10ml





wtorek, 13 maja 2014

Zrobiona na... żółto.

Dzień dobry!
Jako fanka żółtych lakierów nie mogłam przejść obojętnie obok nowej gazetki kosmetycznej z biedronki w której zobaczyłam tę piękną buteleczkę. Przyniosłam do domu, zabieram się za malowanie paznokci i... znowu lipa.
Lakier Ladycode produkowany przez Bell dla Biedronki daje mocno transparentny efekt, potrzebne by było chyba tryliard warstw by ładnie pokryć równomiernie paznokcie.
Zmyłam, nałożyłam warstwę białego Golden Rose Paris 04 i spróbowałam jeszcze raz.
Było trochę lepiej, ale prześwity po dwóch warstwach nadal były widoczne.
Nie miałam cierpliwości ani dnia do malowania paznokci, więc dodałam po jednej warstwie lakierów Simple Beauty 07 i 160. Oto co mi wyszło.
Cóż, jak dorobię się porządnego topcoatu* to następnym razem przyłożę się bardziej, bo mimo wszystko widzę w tym lakierze potencjał:)

*Podczas Rossmannowej promocji wybrałam się po Insta-Dri. Nie było, więc bez konsultacji z internetem wzięłam Sally Hansen No Chip. W ŻYCIU nie słyszałam nawet o większym badziewiu. Do czasu zakupu nowego topa ze złości zawiesiłam malowanie paznokci O.o







czwartek, 8 maja 2014

Wibo Candy Shop nr.4

Dzisiaj o moim najnowszym nabytku. Lakier dorwałam na promocji -49% w Rossmannie, to moja jedyna lakierowa zdobycz podczas tej promocji. Rozwarstwione, porozlewane lakiery z widocznymi ubytkami jakoś mnie nie kręcą... Czekał na mnie sam, jeden, o dziwo niezmacany :O

Bezdrobinkowe piaski jakoś mnie zupełnie nie przekonywały, jednak za te kilka złotych postanowiłam go przetestować. Jestem całkiem zadowolona. Numer 4 ma jeden z moich ulubionych odcieni czekolady Milki.
Do pełnego krycia wystarczyły dwie warstwy, mam go trzeci dzień na paznokciach i trzyma się rewelacyjnie mimo domowych czynności, może jedynie lekko starł się na końcach.

Nie pasuje mi jednak lekko błyszczące wykończenie. Skoro nie posiada drobinek, to wolałabym by był całkowicie matowy. No ale nie można mieć wszystkiego:D
Chętnie kupiłabym jeszcze ten koralowy, ale mój Ross wygląda jak po przejściu trąby powietrznej O.o
Jak Wam się podoba ta seria lakierów, skusiłyście się?:)







W cieniu:

piątek, 2 maja 2014

H&M Orange

Dzień dobry:)
Mój lakieroholizm zaczął się od obsesji na punkcie pomarańczowych kolorów. Miałam chyba każdy możliwy odcień i przez pewien czas pomarańczowe paznokcie były moim znakiem rozpoznawczym.
Szał już minął, jednak lubię powracać do korzeni więc ucieszyłam się, gdy dostałam ten lakier w prezencie... do czasu, gdy pomalowałam nim paznokcie.

Lakier H&M o zaskakującej nazwie Orange nie przypadł mi go gustu. Na zdjęciu widzicie jedną warstwę na pomarańczowej bazie. Ma w sobie srebrne glassfleckowe drobinki, nie lubię takiego wykończenia, z daleka zalatuje perłą:D
Jeśli chodzi o kwestie techniczne. Buteleczka zawiera w sobie 5ml emalii, pędzelek jest klasyczny, a lakier ma przyjemną, bezproblemową konsystencję.
Pomijając moje osobiste preferencje, lakier jest po prostu złej jakości. Na paznokciach wytrzymał około 6 godzin. Nie jest to wina lakieru bazowego, noszony solo trzyma się bez zarzutu.
Trwałość i wykończenie go dyskwalifikuje, raczej nie będę po niego zbyt często sięgać.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...