Dzień dobry:)
Lakierowy sezon jesienny w pełni, wygrzebałam chyba jeden z największych staroci jakie mam.
Pamiętam jak dzisiaj polowanie na ten lakier, to było chyba w 2010 roku?:D Piękne czasy, szkoda, że Essence w kwestii limitek od dłuższego czasu mnie zawodzi...
Jego sędziwy wiek zdradza jedynie stan buteleczki:P Lakier bardzo miło mnie zaskoczył, mimo upływu czasu nie zmienił swoich właściwości.
Nie będę się rozpisywać na jego temat ponieważ i tak nie będziecie mogły go kupić:(
Znacie jakiś odpowiednik tego lakieru? Maluję nim od święta bo mi go szkoda, oszczędzam jak mogę:D
Jak niektóre z Was pewnie zdążyły zauważyć, zmieniłam nagłówek oraz dodałam ikonki społecznościowe po prawej stronie. Jestem internetową kaleką, męczyłam się z tym pół nocy:D
Założyłam również fanpage, na który serdecznie zapraszam:)
Jestem też na instagram, możecie tam poznać mnie od nieco bardziej prywatnej strony, zajrzyjcie, jeśli macie ochotę:)
Pozdrawiam:*
Moje kubusiowe kubki to nie jest przypadek, szaleję za tą ekipą:D
Ciekawy odcień brązu, nawet byłabym w stanie nosić. A kubusiowe kubki wymiatają :D
OdpowiedzUsuńJak na brąz jest naprawdę bardzo ładny, rozumiem, że nie każdy lubi:)
Usuńbardzo mi przypomina Sally Hansen "Slick Slate", natomiast nie dam głowy, że jest u nas dostępny (swój kupiłam w Stanach rok temu).
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź:*
UsuńFajniusi odcień :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Jest świetny, na jesień w sam raz:)
UsuńBardzo lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa też:D
Usuń